Hifiman po skromnych początkach, na stałe wpisał się w krajobraz słuchawek najwyższej, brzmienowej klasy. Miał również swój ogromny wkład w przywrócenie do życia technologii magnetostatycznej. Opisywane Hifiman Arya mimo iż kosztują niemal siedem tysięcy złotych to postrzegane są jako posiadające świetny stosunek ceny do jakości. Co dostajemy za tą niebagatelną sumę i przede wszystkim jak prezentują się od strony brzmienia? Zapraszam do recenzji. Wygląd, budowa i akcesoria: Malutkie pudełko jak na standardy pełnowymiarowych słuchawek nausznych. Wygląda wręcz, że zbyt malutkie ponieważ słuchawki ledwo się w nim mieszczą, wchodząc na wcisk. Środek wyścielany miękkim materiałem jednak zwykłe kartonowe pudełko nie sprawia specjalnego wrażenia, a już w szczególności na tym pułapie cenowym. W zestawie poza słuchawkami otrzymujemy jedynie 1,5m kabel zakończony wtyczką 6,3mm. Żadnego etui, zapasowych padów czy kabla zbalansowanego XLR lub 4,4mm. Mogło by być lepiej. Z wyglądu słuchawki prezent...
Audiofilia Nervosa - niepokój wynikający z niekończącej się próby uzyskania najwyższej wydajności z własnego systemu stereo za pomocą najnowocześniejszych komponentów, kabli i użycia pewnych "ulepszeń". Głownym celem jest maksymalne docenienie muzyki jednak jest to pewna forma obsesji na punkcie elektroniki.